Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
„Balladyna” Juliusza Słowackiego to dramat romantyczny, który w niezwykły sposób splata ze sobą świat ludzkich namiętności, historycznych legend i baśniowej fantastyki. Osadzona w mitycznych czasach wokół jeziora Gopło, opowieść staje się uniwersalnym studium żądzy władzy, zbrodni i nieuchronności kary. To historia o tym, jak jedno złe posunięcie uruchamia lawinę tragicznych wydarzeń, prowadząc bohaterkę na szczyt potęgi i ku ostatecznej, sprawiedliwej zagładzie.
Dramat rozpoczyna się w sercu prastarej puszczy, w skromnej chacie Pustelnika, do której przybywa szlachetny i potężny hrabia Kirkor, pan pobliskiego zamku. Młodym rycerzem targają wątpliwości natury sercowej – pragnie pojąć za żonę kobietę godną siebie, lecz nie wie, gdzie jej szukać. Jego myśli krążą wokół księżniczek i dam z wielkich rodów, wierząc, że tylko w ten sposób zapewni sobie szczęście i utrzyma status. Pustelnik, mędrzec o pooranej troskami twarzy, słucha go z uwagą, po czym udziela mu rady zgoła odmiennej. Ostrzega go przed zepsuciem i fałszem, jakie toczą pałacowe mury, i namawia, by szukał żony w prostej, ubogiej chacie, gdzie cnota i szczerość serca są wciąż najcenniejszymi klejnotami.
Poruszony szczerością rycerza, Pustelnik decyduje się wyjawić mu swoją największą tajemnicę. Nie jest zwykłym eremitą, lecz wygnanym królem Popielem III. Dwadzieścia lat wcześniej został on zdradziecko pozbawiony tronu przez własnego brata, okrutnego uzurpatora Popiela IV, który, aby zagarnąć władzę, wymordował całą jego rodzinę. Jedynie jemu udało się zbiec i schronić w leśnej głuszy. Wyznanie to wstrząsa Kirkorem do głębi. W jego rycerskim sercu natychmiast budzi się pragnienie sprawiedliwości. Z uniesieniem przysięga Pustelnikowi, że zbierze swoje wojska, ruszy na Gniezno i przywróci prawowitego władcę na tron.
Pustelnik, choć wdzięczny, studzi jego zapał. Wyjawia, że część winy leży i po jego stronie. Uciekając, zdołał bowiem zabrać ze sobą najcenniejszy symbol władzy – legendarną koronę Lecha, którą według podań bawił się sam Jezus w stajence betlejemskiej. Obawiając się, że wpadnie ona w niepowołane ręce, zakopał ją w lesie. Teraz jednak, bez tego insygnium, władza jego brata jest niepełna, a kraj pogrążony w chaosie. Kirkor ponawia obietnicę, a rozmowa wraca do kwestii jego ożenku. Hrabia, przekonany radą mędrca, postanawia poszukać żony wśród prostego ludu.
Po jego odejściu do chaty Pustelnika przybywa kolejna postać – sentymentalny pasterz Filon. On również szuka miłości, ale jego ideał jest nierealny, wyjęty prosto z romantycznych poematów. Żali się, że nie potrafi odnaleźć kobiety eterycznej, anielskiej, która spełniłaby jego marzenia. Pustelnik, zmęczony już ludzkimi rozterkami, karci go za oderwanie od rzeczywistości i odprawia z kwitkiem.
Sceneria zmienia się diametralnie. Znajdujemy się nad brzegiem magicznego jeziora Gopło, w królestwie nimf i duchów natury. Z toni wodnej wynurza się Goplana, królowa jeziora, istota o olśniewającej urodzie, lecz sercu pełnym namiętności i zazdrości. Jej dworzanie, psotne duszki Skierka i Chochlik, wysłuchują jej skarg. Goplana jest nieszczęśliwie zakochana. Zimą uratowała od utonięcia prostego wieśniaka, Grabca, syna organisty, i od tamtej pory pała do niego gwałtownym uczuciem.
Niestety, jej afekt nie jest odwzajemniony. Grabiec, rubaszny pijak i prostak, drwi sobie z zalotów królowej. Chwali się powodzeniem u wiejskich dziewcząt i bezceremonialnie wyznaje Goplanie, że jego serce należy do kogoś innego – do Balladyny, starszej córki ubogiej Wdowy. Zraniona i wściekła Goplana poprzysięga zemstę. Nie pozwoli, by śmiertelniczka odebrała jej ukochanego.
W jej głowie rodzi się misterna intryga. Rozkazuje Chochlikowi, by plątał Grabcowi ścieżki w lesie i uniemożliwił mu dotarcie do chaty Wdowy. Znacznie ważniejsze zadanie otrzymuje Skierka: ma uszkodzić most na rzece, przez który będzie przejeżdżał hrabia Kirkor. Dzięki temu zabiegowi, szukający żony arystokrata, zamiast jechać dalej, trafi prosto do chaty, w której mieszkają rywalka Goplany, Balladyna, oraz jej siostra Alina.
W ubogiej, lecz schludnej chacie, Wdowa rozmawia ze swoimi dwiema córkami – Aliną i Balladyną. Są one jak dzień i noc. Alina, o jasnych włosach i łagodnym usposobieniu, jest uosobieniem dobroci i niewinności. Balladyna, ciemnowłosa i tajemnicza, skrywa w sobie pokłady ambicji i chłodu. Obie marzą o lepszym życiu, o księciu z bajki, który odmieni ich los.
Nagle ich marzenia zdają się spełniać. Do chaty wkracza hrabia Kirkor, informując, że jego powóz uległ wypadkowi na pobliskim mostku. Kobiety przyjmują go z gościnnością, a on, od pierwszego wejrzenia, zostaje oczarowany urodą obu sióstr. Działanie czarów Skierki sprawia, że nie potrafi wybrać między nimi. Każda z nich wydaje mu się ucieleśnieniem ideału, którego szukał.
Wdowa, dumna z zainteresowania tak znamienitego gościa, nie wie, jak rozwiązać ten dylemat. Wtedy Skierka, niewidoczny dla śmiertelników, podsuwa jej pomysł. Proponuje, by o wyborze Kirkora zadecydował los, a raczej zręczność dziewcząt. Ta z sióstr, która następnego ranka pierwsza uzbiera pełen dzban leśnych malin, zostanie żoną hrabiego i panią na zamku. Kirkor, urzeczony i zdezorientowany, zgadza się na to rozwiązanie. Balladyna, mimo że wciąż myśli o Grabca, z determinacją przyjmuje wyzwanie. Widmo władzy i bogactwa jest silniejsze niż dawne uczucia.
O świcie siostry wyruszają do lasu na malinowy konkurs. Alina, radosna i pełna energii, szybko napełnia swój dzbanek. Jej zwinne palce zbierają najpiękniejsze owoce. Balladyna natomiast, ponura i zamyślona, nie potrafi znaleźć malin. Dręczą ją złe przeczucia, a widmo porażki budzi w niej mroczne instynkty.
Wkrótce siostry spotykają się na leśnej polanie. Dzban Aliny jest już prawie pełen, podczas gdy Balladyna ma na dnie zaledwie kilka owoców. Jest jasne, kto zostanie zwyciężczynią. Alina, w swojej niewinności, pociesza siostrę. Obiecuje, że gdy zostanie hrabiną, znajdzie jej bogatego męża wśród rycerzy Kirkora. Te słowa, zamiast uspokoić, doprowadzają Balladynę do furii. Żąda, by siostra oddała jej swoje maliny. Alina, traktując to jako żart, odmawia.
W tym momencie w Balladynie pęka wszelka moralna tama. Oślepiona zazdrością i żądzą władzy, wyciąga nóż i zadaje siostrze śmiertelny cios. Alina pada martwa wśród leśnych kwiatów. Świadkiem tej straszliwej zbrodni jest zamieniony w płaczącą wierzbę Grabiec, a także Goplana i jej duszki. Na czole Balladyny, dokładnie w miejscu, gdzie prysnęła krew siostry, pojawia się krwawe, niezmywalne znamię – piętno bratobójczyni.
Balladyna wpada w panikę. Chce uciec, ale głos Goplany, mówiący z zaświatów głosem Aliny, paraliżuje ją strachem. Nimfa, choć przerażona skutkami swojej intrygi, oddaje jej dzban pełen malin. Jednocześnie przepowiada jej przyszłość pełną kolejnych zbrodni, mówiąc, że odtąd wszystko, na co spojrzy, będzie nosiło kolor krwi.
Wkrótce na miejscu zbrodni pojawia się Filon. Widząc martwą, piękną dziewczynę, zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. W geście romantycznej rozpaczy całuje jej zimne usta. Jego lament przerywa przybycie Pustelnika, który początkowo bierze go za mordercę. Gdy sytuacja się wyjaśnia, obaj zanoszą ciało Aliny do pustelni.
W chacie Wdowa i Kirkor z niecierpliwością oczekują na powrót dziewcząt. Matka jest przekonana, że to jej starsza, bardziej zaradna córka Balladyna wygra konkurs. W końcu na progu staje Balladyna. Jej nienaturalna bladość i dziki wzrok płoszą ptaki. Z zimną krwią opowiada zmyśloną historię o tym, jak Alina uciekła z jakimś nieznajomym młodzieńcem. Wdowa jest zrozpaczona tą wiadomością, a Kirkor, choć zdziwiony, przyjmuje wynik konkursu. Uznaje Balladynę za swoją narzeczoną i wkłada jej na palec pierścień.
Matka, podchodząc do córki, zauważa na jej czole czerwoną plamę. Myśląc, że to sok z malin, próbuje ją zetrzeć, lecz znamię nie znika. Balladyna, przerażona, zasłania je czarną przepaską. W tym momencie do chaty wchodzą swaci, niosąc białe lilie. W oczach Balladyny na ich płatkach pojawiają się krople krwi. Zdaje sobie sprawę, że od piętna, które nosi na czole i w duszy, nigdy się nie uwolni.
Balladyna i jej matka przenoszą się do zamku Kirkora. Wieśniacy, dawni sąsiedzi, przychodzą, by je odwiedzić, ale zastają jedynie spaloną chatę. Balladyna, wstydząc się swojego chłopskiego pochodzenia, kazała spalić dom, symbolicznie odcinając się od przeszłości. Staje się wyniosłą panią, która nie chce mieć nic wspólnego z ludem, z którego się wywodzi.
Kirkor, świeżo poślubiony mąż, musi opuścić zamek na trzy dni. Wyjeżdża z tajną misją – zamierza udać się do Gniezna, aby rozpocząć przygotowania do obalenia tyrana Popiela IV. Prosi żonę, by do jego powrotu pozostała wierna i cnotliwa. Opiekę nad nią i zamkiem powierza Kostrynowi, dowódcy straży – człowiekowi o mrocznej przeszłości, skrytemu i ambitnemu.
Balladyna natychmiast zaczyna wprowadzać swoje rządy. Rozkazuje Kostrynowi, by nie wpuszczał do zamku nikogo z jej dawnych znajomych. Własną matkę, której prostota i mowa ją irytują, zamyka w wieży, traktując ją jak służącą. Kostryn, obserwując jej zachowanie, domyśla się, że nowa pani skrywa jakąś tajemnicę.
Przed wyjazdem Kirkor ponownie odwiedza Pustelnika. Mędrzec, nie ufając Balladynie, proponuje mu test na jej wierność. Daje mu zapieczętowaną skrzynię, którą Kirkor ma posłać żonie z surowym zakazem otwierania jej przed jego powrotem.
Wkrótce w pustelni zjawia się sama Balladyna. Dręczona niezmywalnym znamieniem, szuka u starca magicznego lekarstwa. Pustelnik, widząc krwawą plamę, od razu domyśla się jej pochodzenia. Konfrontuje Balladynę z prawdą, oskarżając ją o zabójstwo siostry. Proponuje jej jedyną drogę do oczyszczenia – publiczną skruchę, która mogłaby nawet wskrzesić Alinę. Balladyna jednak, przerażona perspektywą utraty wszystkiego, co zdobyła, hardo odrzuca możliwość przyznania się do winy. Woli żyć z piętnem morderczyni, niż stracić władzę. Pustelnik, widząc jej zatwardziałość, przeklina ją i przepowiada jej straszny koniec.
Tymczasem Skierka i Chochlik, buszując po lesie, odnajdują ukrytą przez Pustelnika koronę Lecha. Znajdują przy niej również pijanego Grabca, który wciąż jest pod władzą Goplany. Na jego prośbę, znużona już jego postacią nimfa, w magiczny sposób zamienia go w „króla dzwonkowego”, przyodziewa w fantastyczne szaty, a na głowę wkłada mu prawdziwą koronę Popielów. W takim stroju, w towarzystwie duszków, Grabiec rusza na zamek Kirkora, by wziąć udział w uczcie.
Kostryn, który śledził Balladynę, podsłuchuje jej rozmowę z Pustelnikiem i poznaje jej straszliwą tajemnicę. Nie zamierza jej jednak zdradzać. Wręcz przeciwnie, widzi w tym szansę dla siebie. Postanawia zostać jej sojusznikiem, by wspólnie piąć się po szczeblach władzy.
Do zamku przybywa poseł od Kirkora, rycerz Gralon, przywożąc zapieczętowaną skrzynię. Przekazując ją Balladynie, mimochodem wspomina, że hrabia odwiedził Pustelnika. Balladyna wpada w panikę, obawiając się, że Kirkor już zna prawdę. Gralon dodaje również, że niedaleko chaty Pustelnika widział leżące ciało. Balladyna, przekonana, że to ciało Aliny, w ataku histerii oskarża Gralona o kłamstwo. Kostryn, chcąc udowodnić swoją lojalność, prowokuje posłańca. Wywiązuje się walka, w której Balladyna, tracąc resztki panowania nad sobą, zadaje Gralonowi śmiertelny cios. Kostryn pomaga jej ukryć ciało. Od tej chwili stają się wspólnikami w zbrodni.
W zamku Balladyny trwa wystawna uczta. Goście, nieświadomi mrocznych tajemnic pani domu, bawią się i piją. Nagle na salę wkracza fantastyczny orszak – Grabiec jako król dzwonkowy, z koroną Popielów na głowie. Balladyna, próbując zaimponować gościom, opowiada zmyśloną historię o swoim rzekomo królewskim pochodzeniu.
Wtem do sali wchodzi jej matka, Wdowa. Zmęczona i głodna, prosi córkę o jedzenie i picie. Balladyna, w obecności wszystkich gości, publicznie wyrzeka się własnej matki. Każe strażom wyrzucić ją z zamku na szalejącą na zewnątrz burzę. Ten akt okrucieństwa jest punktem zwrotnym – od tej pory jej upadek moralny gwałtownie przyspiesza.
W trakcie uczty przybywa goniec z wieścią, że Kirkor pokonał w bitwie tyrana Popiela IV. Ogłosił również, że nowym królem zostanie ten, kto posiada prawdziwą koronę Lecha i zjawi się z nią w Gnieźnie. Balladyna, słysząc, że Kirkor wciąż nazywa ją „wiejską dziewczyną”, wpada w furię. Jednocześnie jej wzrok i wzrok wszystkich gości kieruje się na pijanego Grabca, który bawi się koroną.
Na jego prośbę Chochlik zaczyna śpiewać balladę o siostrze zabitej przy zbieraniu malin. Słowa pieśni, choć nie wymieniają imienia morderczyni, są dla Balladyny torturą. W jej obłąkanym umyśle pojawia się widmo zamordowanej Aliny. Przerażona, z krzykiem pada zemdlona na podłogę.
Kirkor, dowiedziawszy się o kradzieży korony, jest przekonany, że złodziej zjawi się w Gnieźnie. Nie wie jeszcze, że Pustelnik, prawowity strażnik korony i jedyny świadek jego królewskiego pochodzenia, nie żyje. W jego pustelni zjawia się Wdowa, oślepiona przez piorun po tym, jak została wygnana z zamku. Skarży się na wyrodną córkę, ale wciąż nie chce zdradzić jej imienia, w głębi serca licząc na jej opamiętanie.
Balladyna, odzyskawszy przytomność po uczcie, wie, że musi zdobyć koronę za wszelką cenę. Uzbrojona w nóż, zakrada się nocą do komnaty śpiącego Grabca i morduje go z zimną krwią. W drodze spotyka Kostryna, który miał ten sam zamiar. Razem zabierają koronę. Aby zatrzeć ostatnie ślady i pozbyć się świadka, który zna prawdę o jej pochodzeniu, Balladyna wysyła Kostryna z rozkazem zamordowania Pustelnika.
Goplana, widząc spiralę zbrodni, którą niechcący uruchomiła, czuje wyrzuty sumienia. Postanawia na zawsze opuścić krainę ludzi, która zatruła jej serce. Wraz ze Skierką i Chochlikiem odlatuje z kluczem żurawi. Świat fantastyczny usuwa się w cień, pozostawiając ludzi samych ze swoimi czynami.
Pod murami Gniezna Kirkor przygotowuje się do walki z samozwańczym królem, który zmierza do miasta z koroną. Dowiaduje się o śmierci Pustelnika, powieszonego koło swojej chaty. Zrozpaczony i wściekły, daje sygnał do ataku. Nie wie, że na czele wrogiej armii, u boku Kostryna, stoi jego własna żona.
Balladyna i Kostryn, dzięki przekupstwu części wojsk Kirkora, wygrywają bitwę. Szlachetny hrabia ginie w walce z ręki Kostryna. Balladyna, teraz już niekwestionowana posiadaczka korony, wkracza do Gniezna jako nowa władczyni. Wie jednak, że Kostryn, jej wspólnik, wie o niej zbyt wiele. Aby pozbyć się ostatniego świadka, podaje mu kawałek chleba ukrojony zatrutym nożem. Kostryn umiera w męczarniach, nie zdążywszy wyjawić jej tajemnic.
Zgodnie z prastarą tradycją, nowy władca, zanim zostanie koronowany, musi odbyć sąd nad zbrodniarzami. Balladyna, zasiadając na tronie, nie wie, że będzie sędzią we własnej sprawie.
Jako pierwszy oskarżyciel staje przed nią medyk, domagając się kary dla nieznanego truciciela, który pozbawił życia rycerza Kostryna. Balladyna, zgodnie z prawem, wydaje na winowajcę wyrok śmierci.
Jako drugi pojawia się Filon, niosąc dzban malin. Oskarża nieznaną morderczynię o zabójstwo niewinnej dziewczyny, Aliny. Balladyna, po raz drugi, orzeka karę śmierci.
Jako trzecia, prowadzona przez straże, wchodzi ślepa Wdowa. Skarży się na wyrodną córkę, która wyrzekła się jej i wygnała z domu. Kanclerz przypomina, że za taki czyn również grozi kara śmierci. Wdowa, słysząc to, chce cofnąć oskarżenie, ale jest już za późno. Odmawia jednak podania imienia córki, nawet podczas tortur, i umiera, zabierając jej imię do grobu.
Balladyna, po raz trzeci, musi wydać wyrok. Z jej ust pada słowo: „Winna śmierci”. W tym momencie, gdy trzykrotnie osądziła samą siebie, z bezchmurnego nieba uderza w nią piorun. Boska sprawiedliwość dosięga zbrodniarki na tronie, na oczach całego dworu. Jej panowanie kończy się, zanim na dobre się zaczęło, a historia staje się przestrogą, że żadna zbrodnia nie pozostanie bez kary.
„Balladyna” Juliusza Słowackiego to utwór, w którym baśniowa sceneria i interwencja sił nadprzyrodzonych stają się tłem dla uniwersalnego dramatu o ludzkiej ambicji i moralnym upadku. Powieść śledzi tragiczną ścieżkę tytułowej bohaterki, której początkowa zbrodnia – zabójstwo siostry – uruchamia niepowstrzymaną spiralę kolejnych morderstw, kłamstw i zdrad. Każdy kolejny krok, mający na celu ukrycie pierwotnego grzechu i zdobycie władzy, coraz głębiej pogrąża ją w złu. Ostatecznie, zasiadając na upragnionym tronie, Balladyna staje się sędzią we własnej sprawie i, wydając na siebie trzykrotny wyrok śmierci, sprowadza na siebie sprawiedliwość. Jej śmierć od pioruna jest symbolicznym triumfem natury i porządku moralnego nad tyranią, ukazując, że w świecie przedstawionym przez Słowackiego, zbrodnia nigdy nie pozostaje bez kary.